Warszawa, 10 kwietnia 2024 r. Chiński rynek mleka charakteryzuje stabilność w każdym segmencie produktów, a konsumenci w Chinach nadal poszukują produktów wysokiej jakości.
Analitycy chińskiego rynku mleczarskiego jesienią 2023 roku prognozowali, że 2024 nie będzie rokiem gwałtownych zmian. Twierdzili, że choć produkcja mleka surowego w Chinach utrzyma się na wysokim poziomie, to jego ceny będą spadać, co spowoduje spowolnienie wzrostu produkcji. Prognozowali również spadek importu.
– Ten scenariusz póty co sprawdza się. Spadające w Chinach ceny mleka surowego spowodowały straty finansowe dla dużej liczby chińskich producentów mleka surowego, co ewidentnie odbiło się na spadku dynamiki produkcji. Inaczej mówiąc chińscy hodowcy bydła mlecznego nie zmniejszyli stad ani dotychczasowej skali produkcji, ale zrezygnowali z powiększania produkcji – powiedział Jacek Strzelecki, ekspert od chińskiego prawa bezpieczeństwa żywności oraz rynku rolnego oraz rolno-spożywczego i dodał: – Chińscy producenci mleka działają racjonalnie i robią wszystko, by nie zaliczyli głębszych strat. Nadmiar płynnego surowego mleka wykorzystują do produkcji pełnego mleka w proszku. I ten trend – zdaniem ekspertów – w tym roku zostanie powtórzony – powiedział Strzelecki.
Wpływ globalnego rynku na chiński rynek widać po liczbach dla importu. Jak wynika z danych Generalnej Administracji Celnej (GACC) w 2023 roku do Chin zaimportowano produktów mleczarskich 2 mln 880 tys. ton o wartości 12,08 mld dolarów. W porównaniu z 2022 rokiem było to mniej dla wolumenu o 12%, a dla wartości 13,2%. Kontynuację trendu widać również w danych za okres od stycznia do lutego bieżącego roku. Wszystkich produktów mleczarskich zaimportowano 440 tys. ton o wartości 1,72 mld dolarów. W porównaniu z takim samym okresem ubiegłego roku jest to mniej odpowiednio o -12,5% oraz -24,8%.
– Oczywiście sytuacja nie jest jednolita dla wszystkich kategorii produktów. Są segmenty, gdzie jest widoczne większe zainteresowanie konsumentów – powiedział ekspert.
Na pytanie, jakie to są, odpowiedział: – Jesienią ubiegłego roku widoczny był większy popyt na importowane mleko płynne, ale on nie był i nie jest tak wielki, jak to było kilka lat temu. Dobrą wiadomością jest to, że z badań konsumenckich wynika, że konsumenci w Chinach nadal wybierają zagraniczne mleko ze względu na wysoką jakość i przystępną cenę. W przypadku ceny chodzi o sytuacje, że chiński rynek mleka traci na autonomii i w coraz większym stopniu podlega trendom i bodźcom rynku globalnego – podkreślił Strzelecki.
Przedstawiony powyżej trend był również widoczny w eksporcie z Polski do Chin. Jak wynika z danych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi w 2023 roku surowego mleka i śmietany kod 0401 wyeksportowaliśmy 52 165 ton o wartości 167 mln 346 tys. złotych, a rok wcześniej, czyli w 2022 roku było to 87 277 ton o wartości 272 mln 956 tys. złotych. W ubiegłym roku Chiny spadły na trzecie miejsce z drugiego rok wcześniej.
– Tak duża zmiana w wolumenie z pewnością mówi o słabszym roku, ale nie należy jej odczytywać jako spadku naszych zdolności eksportowych. Mniejszy import do Chin odczuli wszyscy, bo na chińskim rynku powstała swoista bańka, która odbiła się na ogólnie na popycie importowym – wyjaśnił ekspert i dodał: – Na chiński rynek należy już patrzeć poprzez wydarzenia na rynku międzynarodowym. Spadek cen w jednym segmencie wpływa na cenę importową do Chin. To w sumie dobra wiadomość, że chiński rynek mleczarski coraz bardziej staje się częścią globalnego rynku z podleganiem trendom włącznie.
Chiny w ubiegłym roku były największym odbiorcą polskiej serwatki (kod 0404). Łącznie do tego kraju wyeksportowaliśmy jej 50 737 ton o wartości 180 mln 199 tys., co dało pierwsze miejsce. Rok wcześniej Państwo Środka było na drugiej pozycji przed Holandią, a wielkość eksportu wyniosła 39 844 tony o wartości 210 mln 174 tys. złotych (do Holandii w 2022 roku wyeksportowaliśmy 49 209 ton, a wartość 233 mln 961 tys. zł).
– Polskie firmy mleczarskie ewidentnie wyspecjalizowały się w eksporcie do Chin konkretnych produktów. Uważam, że odnieślibyśmy podobny sukces, gdybyśmy zaczęli eksplorować chiński rynek serów. Analitycy przewidują, że import sera w 2024 roku będzie nadal rósł, ale w wolniejszym tempie, ponieważ wzrost popytu konsumentów na ser również spowalnia, co zaś tłumaczone jest ogólną słabszą sytuacją gospodarczą. Inaczej mówiąc Chińczycy wydają pieniądze w tej chwili na to, co jest dla nich ważniejsze – powiedział Jacek Strzelecki, ekspert od chińskiego prawa bezpieczeństwa żywności oraz rynku rolnego oraz rolno-spożywczego.
#FunduszePromocji #PolskaIzbaMleka