Warszawa, 15 marca 2022 r. Pandemia koronawirusa SARS-Cov-2 nie wpłynęła negatywnie na chiński rynek mleka i produktów mleczarskich. Jest wręcz odwrotnie. Zwiększyło się zainteresowanie Chińczyków tymi produktami, bowiem wzrosło postrzeganie ich jako żywności prozdrowotnej. Dla polskich producentów otworzyły się nowe możliwości.
Pandemia koronawirusa, choć zakłóciła lub zerwała łańcuch dostaw, to w przypadku więzi biznesowych, pomiędzy eksporterami a importerami, wzmocniła je. Widać to dobrze po danych za eksport do Chin. Z raportu „Analiza polskiego eksportu rolno-spożywczego w 2021 r. w podziale na główne grupy towarowe”, przygotowanego przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa (KOWR) wynika, że polski eksport do Chin produktów mleczarskich w 2021 roku wyniósł 118 mln 355 tys. euro, gdy tymczasem rok wcześniej było to 118 mln 848 tys. euro. Rok do roku jest różnica tylko -0,4%. Łącznie w całym eksporcie produktów mleczarskich z Polski chiński rynek posiada pięcioprocentowy udział. Dowodzi więc to, że w najgorszym okresie rozwijania się pandemii polscy producenci nie stracili kontaktów.
– Dane o eksporcie do Chińskiej Republiki Ludowej za 2021 rok świadczą, że polskie zakłady mleczarskie mają dobrą markę w Chinach, a do tego potrafią utrzymać rynek w sytuacji globalnego kryzysu. To naprawdę świetna wiadomość – powiedział Jacek Strzelecki, ekspert od chińskiego prawa bezpieczeństwa żywności oraz rynku rolnego oraz rolno-spożywczego i dodał: – Należy podkreślić, że te umiejętności nie wzięły się z nikąd. To jest wieloletnia systematyczna praca nad chińskim rynkiem, krok po kroku, dlatego są efekty. Polska jest w grupie największych i najważniejszych światowych eksporterów produktów mleczarskich do Chin – podkreślił.
Zupełnie nowe możliwości eksportowe dla polskich firm mleczarskich są od kwietnia 2021 roku. Wtedy w Chinach weszło w życie prawo, które dla naszych zakładów otworzyło nowy segment rynku. Generalna Administracja Celna Chińskiej Republiki Ludowej (GACC) wydała pod koniec marca 2021 roku wytyczne w sprawie wymagań dotyczących kwarantanny i wymagań sanitarnych dla produktów mleczarskich na cele paszowe importowanych z Polski. Uprawnienia eksportowe do Chin w ogóle posiada 88 polskich zakładów mleczarskich, w tym 56 posiada zezwolenie na eksport produktów mleczarskich na cele paszowe.
– Nie mam wątpliwości, że polskie firmy szybko w tym segmencie produktowym uzyskają status globalnego lidera. Po mleku UHT, to będzie druga grupa produktów, w których nasze firmy będą nie do pobicia – skomentował Strzelecki i dodał: – Widziałem jak niektóre firmy przygotowały się do eksportu. Stawiają na efekt zieleni, czyli ekologiczny chów krów mlecznych karmionych paszami wolnymi od GMO. Obecnie to jest jeden z kluczowych argumentów dla decyzji importera – tłumaczy ekspert.
Czy wojna w Ukrainie może zaszkodzić eksportowi do Chin? W ocenie Strzeleckiego nie wpłynie i widzi w tej chwili inny problem.
– Dla nas najważniejsza jest nitka kolejowego Jedwabnego Szlaku, która biegnie przez Białoruś. Gdyby w tym kraju doszło do wojny, to może doszłoby do jego ograniczenia lub czasowego zamknięcia. Póty co, na to się nie zanosi. Problem jest gdzie indziej. Wskutek pandemii wzrosły koszty transportu morskiego i kolejowego. Ale skoro polskie firmy szykują się do eksportu, to znaczy, że mają wszystko policzone i są gotowe podjąć to wyzwanie. Myślę, że to będzie sukces – podsumował Jacek Strzelecki.
Program Trade Milk jest sfinansowany z Funduszu Promocji Mleka, realizowany przez Polską Izbę Mleka.